Werenów - osada miejska w rejonie werenowskim obwodu grodzieńskiego Białorusi.
Dla tej miejscowości na stronie Radzima.net ma następujące dane:
współrzędne geograficzne i lokalizowanie osady miejskiej Werenów na szczegółowej mapie z początku XX wieku i współczesnych mapach, a także na zdjęciach satelitarnych Google Maps
- przynależność administracyjno-terytorialna w Imperium Rosyjskim (1900-x), II Rzeczypospolitej, Republice Białorusi (2017);
- parafia katolicka, do której należał(a) osada miejska Werenów na początku XX wieku
- przez jakie lata zachowały się księgi metrykalne o urodzeniu, o małżeństwie, o zmarłych z tej parafii?;
- adres Archiwum, w którym przechowywane są księgi metrykalne (zespoł, inwentarz, sygn.);
Ta informacja jest dostępna dla zarejestrowanych użytkowników z Premium planem.
Zostaw wiadomość
Wiadomości:
Pani Mario.
Czy słyszał Pani o Zofii Bołuć, żonie Stanisława Oborskiego?Mieli 3 synów:Juliana (mojego dziadka Ur 1923 w Lidze), Mieczysława oraz Witolda.odpowiedź
Мой прапрадед Игнат Рабовик родился в 1822 г в Серафины Виленской (тогда Гродненской) губернии Лидского уезда.
Его жена Петрунеля ур. Кепуркова Рабовикова, родилась в 1820 в Серафинах.
Имели двух сыновей, Александра (1850) и Иосифа (1853).
Иосиф переехал в Вороново Виленской губернии Лидского уезда до 1888 г., был артельным старостой. Там он женился на Емилии Родзевич (1867?). У них родились дети:
Александр 3.01.1889
Иосиф 15.04.1890 (умер 9 месяцев)
Гелена 19.10.1891
Зофия 24.01.1893
Станислава 12.11.1894
Владислав 25.12.1895
Бронислава 1.06.1897
Ядвига (1905?).
В 1915 году Емилия с дочерьми Зосей, Станиславой и Ядвигой уезжают от войны в Россию, Ростов.
Владислав (мой дед) оказался в Санкт-Петербурге до 1909 г., там учился и знал Ленина.
Потом, в 1930 году он жил в Москве и привёз туда всю семью: отца Иосифа, мать Емилию. Иосиф Рабовик умер до войны, Емилия Рабовик умерла в Кирове в эвакуации в 1942 году.
Сестра моего деда Зося вышла замуж и имела трех детей, Ядвига тоже имела двух детей. Станислава имела одного сына. (жила в Таллине). Мой дед женился в 1946 году и имел двух детей.
О судьбе других детей Иосифа и Емилии (ур. Радзевич) Рабовиковых мне ничего не известно. Помогите найти родственников. odpowiedź
Mój pradziadek Ignaci Robowik urodził się w 1822 roku w powiat Lidzkiy w wies Serafiny.
Jego żona Petrunelya z Kiepurchow Rabowikowa, urodziła się w 1820 roku w Serafin.
Mieli dwóch synów, Aleksandra (1850) i Józefa (1853).
Józef przeprowadził się do Werenowa w prowincji wileńskiej w powiat Lidsky do 1888 r, w Kletkeniki. Tam poślubił Emilię Rodzevich z Łazaryszkow (1867?). Mieli dzieci:
Alexander 3.01.1889
Józef 15.04.1890 (zmarł 9 miesięcy)
Gelena 10/19/1981
Zofia 24.01.1893
Stanisława 11/12/1984
Vladislav 25.12.1895
Bronislava 1.06.1897
Yadviga (1905?).
W 1915 roku Emilia i jej córki Zosia, Stanisława i Jadwiga opuszczają wojnę w Rosji, Rostowie.
Vladislav (mój dziadek) był w Petersburgu do 1909 roku, gdzie studiował.
Potem w 1930 roku mieszkał w Moskwie i sprowadził całą rodzinę: ojca Józefa, matki Emilii. Józef Rabowik zmarł przed wojną, Emilia Rabowikowa zmarła w Kirowu w ewakuacji w 1942 roku.
Siostra mojej dziadki Zosia poślubiła i miała troje dzieci, Yadviga również miała dwoje dzieci.Stanisława miała jednego syna, Yevgena Yamszchikowa. Mieszkała w Tallinie. Mój dziadek ożenił się w 1946 roku i miał dwoje dzieci.
Nie wiem nic o losach innych dzieci Józefa i Emilii (z Radzewiczow) Robowikowa. Pomóż mi znaleźć moich krewnych.
odpowiedź
Poszukuję rodziny lub znajomych o nazwisku Bołuć wywodzących się z Werenowa, Polipnicy, a przed wojną z Wiekańcówodpowiedź
Dodam tylko, że jeśli Pani mama również miała na imię Helena, to chodzi o te same rodziny :)odpowiedź
Pani Heleno, moja mama urodziła się w Wiekańcach 1931r. Babcia i dziadek Boluć tam właśnie mieszkali. Babcia miała na imię Wincentyna, wyszła za Henryka Hrynkiewicza. Zaraz po wojnie przenieśli się do Polski. Pradziadki to prawdopodobnie Karolina Boluć i pradziadek Boluc, imienia nie znam. Może to ta rodzina, której Pani poszukuje. Chętnie wymienię się informacjami. Pozdrawiam serdecznieodpowiedź